sobota, 28 grudnia 2024

Maluję obraz
























Wciąż maluję obraz jutra niebieskimi farbami.


Bardzo lubię ten kolor. Zwłaszcza stalowy niebieski. Jest taki delikatny.

Ma w sobie głębię morza, oceanu, pełnego rekinów. Białe zęby.


Na obrazie wiele fal wzburzonych, słona woda. Są takie urocze,

jak sztorm oglądany w kinie, którego się nie boję. Jest też molo.

Drewniane, skrzypiące, nad nim mewy. Jestem jak one.

18.12.2024 r. 



poniedziałek, 23 grudnia 2024

Życzenia

 


Zdrowych, cudownych, rodzinnych i przyjacielskich


Otulonych ciepłym szalem miłości, swetrem uczuć szlachetnych


Wśród zapachu choinek, pieczonego ciasta, roześmianych oczu

Wśród pomarańczy, kolorowych prezentów, grających światełek


Marzeń spełnionych, uśmiechów szczerych, wiszących czekoladek, ciasteczek

Takich przepięknych Świąt Bożonarodzeniowych Kochani


Wśród bombek, dobrej przyszłości, spełnionej nadziei

Wszystkim Wam życzę.


Emilie Eve Stahl, czyli po prostu Emilia

Obraz z motylem w tle

Obraz z motylem w tle












przez stulecia burza piaskowa sypała w oczy

byli zawiedzeni niczym zwiędnięte kwiaty
kiedy szła ulicami nie dostrzegając ich spojrzeń
ignorowała każdy oddech prócz jednego
on ignorował ją. stał się przeszłością

swój cień zlewała z cieniem kamienic
obskurnych jak życie, swoiście pięknych

czasami rozglądała się wokoło
bardziej z ciekawości aniżeli potrzeby
z posępną miną, nie kłamała

tylko raz ktoś wymierzył z broni. nie strzelił
zniknęła w pustej alei zapomnienia
przeszła przez lustro

sztylety jak motyle posiatkowały jej wnętrze
tasując karty obecne, przeszłe
przetasowały myśli, których niesposób pozbierać
nie czuła nigdy. nikt nie czuł. pozbierał

trzymała w dłoni rozdygotana, patrzyła prosto w oczy
świat w ogniu, serce straciło oddech. otulił słów kocem

schowała lustro z drogą powrotną. nie przeszła
uśmiechając się wyjęła płótno
z motylem na ramieniu poczęła malować błękitny obraz

wie, że jest niezwykły

2024.12.12

sobota, 21 grudnia 2024

Moja miłość

 

Moja miłość - obraz














Oczywiście, że kocham, lecz miłość jest bez znaczenia.

Nie może zmienić wszechświata, zawistnych spojrzeń.
Ciszą owiana, jak jedwabistym szalem. Milczeniem mym mowa.

Milczę więc cicho. Jakby inaczej? W obłokach bujam. Patrzę.
Też milczysz. Słoneczne oczy chowasz, jakby mnie miały oparzyć.
Milczymy razem. Nieboskłon zmienia kolory. Gdybyś to tylko wiedział.
Wiedziałbyś czemu ukrywam. Mam wielu wrogów.

04.12.2024 r.

piątek, 20 grudnia 2024

Ukoić ból

 

ukoić ból - obraz

















ukoić ból niepoukładany, rozdarte serce, z porcelany

tak delikatnej, jakby pleść z nici pajęczej


w apteczce badndarz, plasterki, octenisept
chwila większego bólu, i mniejszy, mniejszy, zaniknie


a jeśli szycie potrzebne? czy krawiec potrafi tyle?
potrafi wiele, ale czy wszystko? termometr wrze,


wskazuje nadmiar rozbieganych emocji. nie moich
włączam muzykę, może "A comme amour" ukoi ból

26.11.2024

Moje cele

 

Moje cele - obraz














Mój cel, jest moim celem. Twój cel jest moją inspiracją.

Twoja inspiracja, jest moim przemyśleniem. Nasz cel, jest zbieżnym celem.
Zupełnie jak zbieżność dusz.

To nie naśladownictwo, choć tak by się zdawać mogło.
Wzór mistrza, który zrealizował moje. Wymarzone od wczesnych lat.

Pokazałeś, że są realne. Wykraczając poza schematy popularnej współczesności
Stałeś się wzorem. Nie zrozumieją. Nie wiedzą.
Nie mają pragnień, wzorów, marzeń. Nie mają celów.

Odsłuchałam wszystkie przesłania. Dokonałam zmian.
Nie stworzyłeś z niczego. Ulepiłeś kształt dla istniejącej duszy.
Stałeś się inspiracją kreślącą drogę do własnych marzeń,
wyznacznikiem przeistoczenia jej w cele. Twórcą, korektorem drogi.

04.12.2024 r.

czwartek, 19 grudnia 2024

Lubię kwiaty

Lubię kwiaty - obraz bzu
Foto: Aga Maszota / Pixabay


Lubię zrywać na łące kwiaty. Przynosić do domu, dawać innym.
Szczególnie jaśmin, bez, konwalie, róże, maki. Jeżówkę purpurową też lubię.
Piękne są również piwonie, jakkolwiek na nie mówisz, i kwiaty doniczkowe,
zielone, bordowe, białe.

Bardzo lubię kwiaty. Lubię mieć przyjaciół wokoło.
Bez zwierząt żyć nie potrafię, psów, kotów, króli. Konie są marzeniem niespełnionym.
Jak dzieci.

Niemniej lubię co piękne. Pięknem, naturą, sztuką, lubię się otaczać.
Lubię ją tworzyć, podziwiać, oglądać. Lubię do sztuki wracać.
I chociaż życie jest zmienne, los patrzy z sarkazmem,
lubię dawać radość, widzieć oczy roześmiane.

16.12.2024 r.


Polecany post

Maluję obraz

Wciąż maluję obraz jutra niebieskimi farbami. Bardzo lubię ten kolor. Zwłaszcza stalowy niebieski. Jest taki delikatny. Ma w s...

Wybrane przez czytelników: